26.04.2022, 14:55
Tragedia w kopalni JSW KWK Pniówek
WUG ogłosił 21.04, że 20 kwietnia 15 minut po północy w Kopalni Węgla Kamiennego "Pniówek" w Pawłowicach doszło do wybuchu metanu na głębokości 1000 metrów. Blisko strefy zagrożenia znajdowało się dziesięć osób, z czego dziewięciu objęło obrażeń, w tym czterech ciężko. Opracowano ratowniczą akcję, w trakcie której nadszedł następny wybuch i niestety obrażeń dostali także ratownicy, próbujący przekopać się do górników, którzy zostali uwięzieni pod ziemią. Tak więc już w czwartek, 21 kwietnia zarządzający akcją podjął niezwykle trudną decyzję o wstrzymaniu wszelkiego rodzaju działań do momentu ustabilizowania się sytuacji. W kolejny dzień, chwilę po posiedzeniu zespołu specjalistów postanowiono, iż akcja ratownicza zostanie wstrzymana, a bardzo zagrożony obwód zostanie całkowicie odizolowany.
Póki co można mówić o 6 osobach śmiertelnie dotkniętych wybuchem. Niestety nadal 7 osób nie znaleziono. W sobotę rekomendował sztab akcji powiększony o doskonałych naukowców, a kierownik zarządzający akcją zdecydował o zabudowaniu w w strefie ściany N-6 dwóch przeciwwybuchowych tam. Przyszykowano więc transport poszczególnych materiałów z których można zbudować tamy. Sprawa wentylacyjna w obszarze N-6 na szczęście została ustabilizowana. Akcja ratownicza na stan obecny trwa. Profesjonalni ratownicy niełatwo pracują nad zabudową 2 tam przeciwwybuchowych, które czasowo odłączą niebezpieczny obręb od innej części kopalni. Jedna z tam jest już zalewana cementowo - mineralnym spoiwem. Natomiast w przypadku drugiej tamy gotowa jest konstrukcja. Dziś ratownicy zajmą się jej zalewaniem. Takowe zalewania jednej tamy trwa około dwie doby.
W czasie konferencji prasowej nasz minister zdrowia Adam Niedzielski złożył wyrazy głębokiego współczucia wszystkim rodzinom ofiar nie tylko w wypadku kopalni Pniówek, ale również późniejszej, sobotniej katastrofy w kopalni Zofiówka, w której to niestety doszło do wstrząsu. Tam potwierdzono śmierć aż czterech górników, a sześciu pozostałych jest nadal w trakcie poszukiwania. W szpitalu w Siemianowicach do chwili obecnej leczonych jest dwadzieścia ofiar katastrofy środowej. W czasie gdy metan niepostrzeżenie zacznie osiągać pod ziemią potrzebne stężenie, wystarczy tylko iskra. A w takich kopalniach, w których obecne są całe mnóstwo żelastwa oraz urządzeń elektrycznych, o taką iskrę niestety nietrudno. Wtedy zaczyna zapalać się wszystko, co tylko może płonąć, nawet znajdujący się w ścianie węgiel.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy